Para Patrycja i Maciej

Nasza przygoda z modelem Creighton zaczęła się po 1,5 roku naturalnych starań o dziecko i po poronieniu. Od dawna miałam stwierdzone policystyczne jajniki i częste torbiele więc obawialiśmy się czy ta metoda będzie pomocna w naszym przypadku. Z drugiej strony bardzo zależało nam na zdobyciu szerszego obrazu problemu, a ostatecznie na dotarciu do jego źródła dlatego postanowiliśmy spróbować.

Metoda z założenia jest prosta i przejrzysta. Mimo to pierwsze obserwacje niejednokrotnie powodowały wątpliwości i zwątpienie. Niejasne obserwacji były efektem m.in. ww. dolegliwości. Na szczęście dzięki naszej cierpliwości oraz motywacji i dokładności Pani Bernadety udało się wypracować właściwy sposób interpretacji i zapisów obserwacji. Niestety karta daleka była od ideału, a przeprowadzone międzyczasie starania o poczęcie i prowadzone (dość standardowe i nie potwierdzone badaniami) leczenie nie dawało oczekiwanego efektu.

Po 6 miesiącach zdecydowaliśmy się na wizytę u lekarza w Lublinie na której zostało przeprowadzone dokładne badanie i wywiad. Dostaliśmy również długą listę badań, które należy zrobić w odpowiednich dniach cyklu – przy wykorzystaniu karty Creighton. Badań nie zdążyliśmy zrobić – okazało się, że spodziewamy się dziecka 🙂 Mimo to, mamy świadomość, że problem może do nas wrócić w przyszłości, a wtedy na pewno wykorzystamy Naprotechnologię, która bardzo kompleksowo patrzy na zdrowie zarówno kobiety jaki i mężczyzny, dzięki czemu dąży do znalezienia źródła problemu.

Para Patrycja i Maciej
/imiona pary zostały zmienione/